Polecam - "Światło między oceanami" M.L.Stedman

2017-03-04 10:00:00(ost. akt: 2017-03-04 11:39:53)
Historia Isabell i Toma jest nie tylko poruszająca, ale i pouczająca. Państwo Sherbourne to dobre, przykładne małżeństwo, ale w pewnym momencie życia podjęli złą decyzję. Oczywiście za swoje czyny ponosi się konsekwencje. Tak było i w tym przypadku.
Gdy Isabell po raz trzeci straciła dziecko, była bliska załamania nerwowego. Jednak, któregoś dnia do wyspy przypłynęła łódź z martwym mężczyzną i żywym dzieckiem.

Potraktowała to jako cud i przeznaczenie. Bo przecież, dlaczego to niemowlę przeżyło? Dlaczego znalazła je akurat ona i to zaraz po stracie własnego dziecka? To nie mógł być przypadek. Natomiast,

Tom to były wojskowy i obecny latarnik. Przestrzegał zasad i twardo stąpał po ziemi. Chciał zgłosić to zdarzenie odpowiednim służbom, ale ostatecznie nie zrobił tego.

W tym przypadku, nie zdał się na rozsądek, a na uczucie, jakim darzył swoją żonę. Miłość okazała się silniejsza. Isabell poprosiła go, by wraz z nią udawał, że to ich dziecko. W końcu wszyscy wiedzieli, że jest w ciąży, a nie mieli pojęcia o poronieniu. Tak też zrobili.

Nie mieli złych intencji. Małą dziewczynkę wychowywali jak swoją własną pociechę. Tylko pozostaje pytanie, co z jej biologiczną matką? Gdzie ona była i jak się czuła po stracie dziecka?

Z tymi pytaniami Was zostawię. Mam nadzieję, że sięgniecie do tej lektury i sami dowiecie się, jak potoczyły się dalsze losy Isabell, Toma, dziewczynki i jej biologicznej rodziny. Jeżeli chodzi o moją opinię, to historia zawarta w tej książce bardzo mnie wciągnęła. Nie potrafiłam, się oderwać od jej czytania.

Czekałam z niecierpliwością na to, co wydarzy się dalej. Szczerze mówiąc, nie wiem jaką decyzję podjęłabym na miejscu Toma i Isabell. Wiadomo, obiektywnie patrząc, powinno powiadomić się odpowiednie służby o znalezieniu martwego mężczyzny i dziecka na łodzi.

Jednak, gdy do tego wszystkiego dochodzą dodatkowe przeżycia, emocje to działanie racjonalne nie jest proste. Samo zakończenie trochę mnie zdziwiło, bo miałam nadzieję na inne rozwiązanie tej sytuacji. Aczkolwiek, zdradzę tylko tyle, że nawet gdy mamy dobre intencje, ale podejmujemy złe decyzje, to musimy ponieść za wszystko konsekwencje.

Anna Tyszka, Kozłowo

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5