Listonosz nie mógł zostawić listu, mimo że adresat był w domu

2017-06-28 07:00:00(ost. akt: 2017-06-27 22:04:00)

Autor zdjęcia: Poczta Polska

Do naszej redakcji zadzwonił zdenerwowany mieszkaniec Sarnowa. — W piątek był u nas listonosz z emeryturą. Miał jeszcze list polecony z sądu do małżonki, jednak zamiast nam go zostawić, umieścił w skrzynce awizo — mówi pan Adolf. Mężczyzna opiekuje się żoną, która jest po przebytym udarze. — Cały czas jesteśmy w domu, ponieważ ze względu na chorobę małżonki muszę się nią opiekować. Mam 84 lata, a moja żona 82. Udałem się do placówki pocztowej w Kozłowie, jednak panie odmówiły mi wydania przesyłki. Mówią, że żona musi stawić się osobiście. Tak ludzi traktują — mówi zdenerwowany.
Dodaje, że przez 20 lat pracował jako listonosz i jego zdaniem list powinien zostać doręczony następnym razem.

— Awizo można zostawić, gdyby nikogo nie było w domu. Ale my byliśmy. Emeryturę odebraliśmy, a listu już nie — dodaje.

O wyjaśnienie sytuacji zwróciliśmy się do naczelnik poczty w Nidzicy, Danuty Osińskiej. — Rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce. Listonosze pracują na tabletach, był to warunek, który musiała spełnić Poczta Polska, by podpisać umowę na doręczanie przesyłek sądowych. W piątek zawiesiła się sieć i pracownik nie mógł tej przesyłki zostawić.

List może odebrać tylko adresat, ponieważ w innym przypadku nakładane są na nas rygorystyczne kary — wyjaśnia Danuta Osińska. Sytuacja zostanie jednak rozwiązana. — Listonosz zobowiązał się na własny koszt zawieźć mieszkankę do placówki i po odbiorze listu odwieźć ją do domu. W imieniu Poczty Polskiej bardzo przepraszamy państwa za zaistniałą sytuację — mówi naczelnik.

Tablety mają przyspieszyć pracę sądu

Od 1 marca 2016 roku Poczta Polska rozpoczęła realizację trzyletniego kontraktu na obsługę korespondencji sądowej. Po wygraniu przetargu zobowiązała się do dostarczania listów sądowych oraz do wprowadzenia elektronicznych zwrotek, które potwierdzałyby ich otrzymanie.

Miały one przyspieszyć działania sądu, ponieważ przesłanie dowodu doręczenia do nadawcy następuje za pośrednictwem łączy teleinformatycznych, natychmiast po złożeniu podpisu przez adresata przesyłki.

EPO, czyli elektroniczne potwierdzenie odbioru gwarantuje krótszy czas obiegu informacji o przesyłkach. Dowodem doręczenia przesyłki jest elektroniczny formularz potwierdzenia odbioru, opatrzony odręcznym podpisem odbiorcy składanym na ekranie urządzenia mobilnego za pomocą rysika.

zl

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ble #2274861 | 31.0.*.* 28 cze 2017 21:50

    Zobowiązał się ją zawieźć i odwieźć a to jak był na miejscu to nie mógł podejść do tej kobiety??? Tak Chyba było by wygodniej dla chorej i szybciej bez zbędnego pier*olenia i stresowania starszych ludzi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. www #2274344 | 83.9.*.* 28 cze 2017 07:57

    Komuś się tu chyba w głowie poprzewracało. Trzeba naprawić ten wadliwy system.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. Adam #2279292 | 82.177.*.* 5 lip 2017 12:01

    A na InPost psioczyliście to macie teraz swoją pocztę i jej usługi oczywiście 3 razy droższe.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. a czy #2274593 | 93.105.*.* 28 cze 2017 15:04

    a czy naczelnik poczty to na pewno Danuta Osińska?

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5