Prawie rok pracował sam w garażu. Teraz zatrudnia 83 osoby!

2018-04-07 16:00:00(ost. akt: 2018-04-05 13:50:27)
Piotr Rólka jest właścicielem firmy Colet, która zajmuje się produkcją mebli tapicerowanych. W 2011 roku zaczął samodzielnie wykonywać pierwsze wzory w swoim garażu. Obecnie pracuje na 4300m i zatrudnia 83 osoby.
Piotr Rólka mieszka w Kozłowie. W branży meblarskiej działa praktycznie od zawsze. W 1996 roku rozpoczął pracę w firmie produkującej meble. I tak już zostało. Nigdy nie działał w innej branży. — Przez pierwsze dwa lata zajmowałem się tapicerowaniem. Później zacząłem piąć się w górę. Kolejną czynnością, którą wykonywałem było modelowanie. Polegało to na tym, że przyjeżdżały do nas gotowe wzory z Niemiec, ja je musiałem rozebrać, skopiować i nauczyć innych wykonywać podobne — wspomina Piotr Rólka.

Uczył się tworzenia mebli od zaprojektowania do wykonania. Mimo, że pracował u kogoś, cały czas miał w głowie myśl, że chciałby stworzyć coś swojego. — Wiedziałem, że zdobyte doświadczenie kiedyś zaowocuje. Jasno określiłem cel. Nie myślałem, że chciałbym pracować na swoim, tylko że będę pracował na swoim. I to chyba było moją receptą na sukces — przyznaje właściciel firmy Colet. W 2002 wyjechał do Warszawy.

— Wcześniejsza firma, w której pracowałem upadła i zostałem bez grosza. Musiałem gdzieś pracować, dlatego wyjechałem. Moim zadaniem było projektowanie i realizacja projektu od początku do końca. Polegało to na tym, że jechałem do klubu, w którym właściciel mówił np. chcemy tu kanapy z oparciem, które mają wyglądać tak i tak.

Musiałem to wszystko narysować, później jechać do firmy, zebrać materiały i wykonać zlecenie według wytycznych klienta. Co ciekawe, to właśnie w Warszawie wykonałem kanapę pikowaną w karo. Podobny projekt był pierwszym, który sprzedałem do Szwecji, będąc już na swoim — wspomina Piotr Rólka.

Po powrocie do Kozłowa ponownie zatrudnił się w firmie meblarskiej. Szybko awansował na stanowisko kierownicze. — Czułem, że jest to maksimum, które mogę osiągnąć pracując u kogoś. W 2011 roku zacząłem wykonywać pierwsze wzory w garażu, a rok później zwolniłem się z firmy i pracowałem już na własny rachunek. Stwierdziłem, że to jest ten czas.

Znalazłem ludzi, agenta i tak się zaczęło. Można powiedzieć, że to co sobie zaplanowałem- wykonałem — wspomina właściciel firmy Colet. Jak twierdzi, udało mu się, bo spotkał odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie.

— Nigdy nie jest tak, że coś osiąga się samemu. Przez te wszystkie lata wiele się nauczyłem. I miałem też szczęście — przyznaje. Prawie rok pracował sam w garażu. Zaczął współpracować ze szwedzką firmą. — Szwedzki rynek jest bardzo hermetyczny. Jeżeli jednak zdecydują się z kimś współpracować, są bardzo lojalni. Rok sprawdzali czy dam sobie radę. Okazało się, że moje wzory były dobre i spełniały ich oczekiwania.

Dostawałem coraz większe zamówienia. W pewnym momencie okazało się, że wykonany przeze mnie projekt nie mógł zmieścić się w garażu. Wtedy podjąłem decyzję o wynajęciu większego pomieszczenia. Docelowo planowałem też zatrudnić 15 maksymalnie 20 osób — wspomina Piotr Rólka. W 2013 roku zatrudnił pierwszego pracownika, a rok później wynajął pomieszczenie po piekarni w Kozłowie.

— Zaczęło wpływać coraz więcej zamówień. Tak naprawdę sam nie wiem, kiedy to wszystko tak się rozwinęło. W 2015 roku kupiłem halę o powierzchni 1000 metrów. Totalną ruinę do generalnego remontu. Przerobiłem ją i powiększyłem do 4500 metrów. Wszystko wyremontowane na standard zachodni — zaznacza Piotr Rólka. Poznał handlowca Daniela Campeau i zawarli umowę partnerską. To co Piotr wyprodukuje, Daniel sprzedaje.

— Tak naprawdę większość marzeń, które miałem już spełniłem. Miałem tez szczęście. Nikt mnie nie oszukał, kierowałem się instynktem i nie zawarłem żadnej niekorzystnej umowy — mówi Piotr Rólka. Obecnie produkuje łóżka na teren całych Niemiec, Szwajcarii czy Austrii. Wysyła pierwsze projekty do Hiszpanii, Holandii i Stanów Zjednoczonych.

Chciałby działać w 50% w Stanach i w 50% na terenie Europy, bo jak zapewnia, tak byłoby bezpiecznie. W 2014 roku przestał pracować fizycznie i wszystkie siły skupił na organizacji i zarządzaniu. Projekty zatwierdza sam.

— Mam modelarza, który jest tak jakby moimi rękoma. Zatwierdzam projekty i przeprowadzam negocjacje. Kieruję się zasadą ,,ufaj, ale kontroluj" — zaznacza właściciel firmy Colet. Od stycznia firma z jednoosobowej działalności gospodarczej przekształciła się w spółkę.

— Moim wspólnikiem została żona, która wspierała mnie przez te wszystkie lata. Bez jej pomocy na pewno nie zaszedłbym tak daleko. To ona "wjeżdżała mi na ambicje", motywowała bym w końcu poszedł na swoje — podkreśla Piotr Rólka. Początkowo chciał zająć się produkcją czegoś bardzo trudnego. Skupił się na produkcji łóżek, czyli tego, czego nikt w okolicy jeszcze nie robił.

— Robimy również łóżka premium, sterowane pilotem, projekty których nie jest dużo. Takie łóżko kupiła od nas chociażby łyżwiarka figurowa Katarina Witt — mówi właściciel firmy Colet. Obecnie Piotr Rólka zatrudnia 83 osoby. Opatentował logo i chce stworzyć własną markę, która będzie rozpoznawalna. Zacznie od polskiego rynku.

— Lubię to co robię i chyba dobrze mi to wychodzi. Mam naturę artystyczną, w wolnych chwilach, których mam niewiele, maluję i jeżdżę motocyklem. Dwa razy w roku wyjeżdżam z rodziną na wakacje. Wyłączam wtedy telefon i staram się nie myśleć o pracy. Mam zaufanych ludzi, którzy zostają na miejscu. Większość znałem jeszcze zanim zaczęliśmy razem pracować. Przy prowadzeniu własnej firmy do odpoczynku też trzeba dojrzeć — podkreśla Piotr Rólka.


Obrazek w tresci

fot. W 2011 roku Piotr Rólka zaczął wykonywać pierwsze wzory w garażu
fot. archiwum prywatne

Obrazek w tresci

fot. W 2015 roku kupił halę o powierzchni 1000 metrów - totalną ruinę do generalnego remontu. Przerobił ją i powiększył do 4500 metrów
fot. archiwum prywatne

Obrazek w tresci

fot. Piotr Rólka - właściciel firmy Colet
fot. archiwum prywatne

Obrazek w tresci

fot. Piotr Rólka aktualnie zatrudnia 83 osoby
fot. archiwum prywatne

zl

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna





Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Sławomir #2481222 | 80.53.*.* 10 kwi 2018 06:59

    Brawo Piotr, super powodzenia. Życzy Sławomir

    odpowiedz na ten komentarz

  2. gks #2479954 | 31.0.*.* 7 kwi 2018 21:04

    GKS dziekuje za pomoc

    odpowiedz na ten komentarz

  3. nnnn #2479953 | 31.0.*.* 7 kwi 2018 21:03

    ????

    odpowiedz na ten komentarz

  4. i ładne #2479905 | 88.199.*.* 7 kwi 2018 19:21

    dziewczyny zatrudnia. Szacunek za determinację i odwagę!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  5. Kozłowo potrzebuje takich ludzi. #2479883 | 83.9.*.* 7 kwi 2018 18:17

    Młody,ambitny,sam doszedł do sukcesu...odpowiedni na Wójta Kozłowa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (6)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5