Czas działa na naszą niekorzyść

2018-09-16 16:00:00(ost. akt: 2018-09-16 17:03:01)

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

Kiedy Marek Wolszczak obejmował stanowisko wójta podkreślał, że jego podstawowym celem jest walka z firmami, które chcą na terenie gminy zbudować kurniki. Jak się jednak okazało, radni w tej kadencji, planu zagospodarowania nie uchwalą.
Czy w gminie Kozłowo uda się powstrzymać budowę ferm wielkopowierzchniowych?
Tak
29.51%
Nie
62.3%
Nie wiem
8.2%

24 listopada 2017 roku wójt Marek Wolszczak składał uroczyste ślubowanie, podkreślając że jego priorytetem jest niedopuszczenie do budowy na terenie gminy ferm wielkopowierzchniowych. — Musimy jak najszybciej uchwalić studium i plan zagospodarowania przestrzennego, bo w moim mniemaniu tylko to działanie ma sens i tylko ono może nas uchronić od tego, by takie inwestycje na naszym terenie nie powstawały — mówił wówczas wójt.

W rzeczywistości jednak czas płynie, a projekty miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego nie zostały uchwalone. I wiele wskazuje na to, że obecna rada ich nie uchwali.

10 września 2018 w sali narad UG w Kozłowie odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Rady Gminy. Na początku spotkania przewodnicząca rady Alicja Eidtner zapytała wójta Marka Wolszczaka, co słychać w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego, mającego uchronić gminę Kozłowo przed budową wielkopowierzchniowych ferm drobiu.

— Nie wiem, nie wiem, nie mam takiej informacji teraz — odpowiedział wójt, który dopiero wrócił z urlopu.

Z pomocą przyszła prawnik. — Z tego co wiem, przyszły wszystkie uzgodnienia. Jesteśmy na etapie wyłożenia projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego do publicznego wglądu. Wyłożenie to minimum 21 dni. W tym czasie trzeba zorganizować dyskusję publiczną. Jeżeli wpłyną jakieś uwagi dotyczące, na przykład jednostek planistycznych, trzeba będzie uwzględnić je w planie. Zakres zmian będzie warunkował konieczność ponownego opiniowania, natomiast każde poprawki wymagają ponownego wyłożenia — tłumaczyła prawnik.

Alicja Eidtner podkreśliła, że rada ma mało czasu do uchwalenia planu. — Moim zdaniem to wyłożenie powinno być już dawno zrobione. Czas działa na naszą niekorzyść — dodaje.

— Z tego co wiem termin się wydłużył. Dzisiaj jestem pierwszy dzień w pracy po 1,5 -tygodniowej przerwie, ale poproszę o szczegółowe informacje panią Agnieszkę — odpowiedział Marek Wolszczak.

Agnieszka Folga – podinspektor ds. gospodarki terenowej i ochrony środowiska wyjaśniła, że od 21 września do 21 października w siedzibie gminy Kozłowo zostaną wyłożone do publicznego wglądu plany na trzy obszary. Na pytanie przewodniczącej, dlaczego dopiero 21 września, odpowiedziała prawnik, która podkreśliła, że informacja w formie ogłoszenia musi ukazać się 7 dni przed wyłożeniem.

5 października odbędzie się dyskusja publiczna, natomiast do 9 listopada można składać w siedzibie UG Kozłowo wnioski i uwagi dotyczące planów. Obecna rada nie uchwali zatem projektów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

Alicja Eidtner nie dawała jednak za wygraną. — Panie wójcie, co jeszcze słychać w sprawie kurników? — drążyła. Marek Wolszczak odpowiedział, że żadne sygnały do niego nie dochodzą, oprócz zapytań mieszkańców. — Ja nic nie wiem, nic tu się nie dzieje, jedynie jeden mieszkaniec dostał teraz decyzję, była to kwestia zawieszenia postępowania — mówił wójt.

Prawnik dodała, że kwestia trochę przedłużyła się w czasie, ponieważ jedna ze stron, która otrzymała zawiadomienie o wniosku złożyła zażalenia na bezczynność. Ponaglenie trzeba było przesłać do SKO. — Tak naprawdę pani mecenas czy my, biorąc pod uwagę te wszystkie decyzje, nie mogliśmy jednym ruchem tego załatwić? — pytała przewodnicząca rady. Prawnik odpowiedziała, że gdyby nie było wniosku o zawieszenie postępowania, można to było zrobić od razu po powrocie akt z kolegium.

Kolejnym tematem poruszanym na komisji, był problem odwożenia dzieci do szkoły w Rogożu. — Dzieci kończą lekcje o 13:30, a w domu są o 15:10. Najpierw przebywają na świetlicy w szkole, a powrót autobusem trwa 1:15. Dzieci pięcioletnie są wynoszone śpiące na rękach z autobusu. Do tego dochodzi codzienne faszerowanie lekami osób cierpiących na chorobę lokomocyjną. Taki powrót to jak dobra wycieczka dziecka do Olsztyna. My jako rodzice zgłaszamy ten problem — mówiła radna Martyna Klimek. — Będziemy rozmawiać z dyrektorami szkół, żeby ten problem jakoś rozwiązać — zapewnił Marek Wolszczak.

— Pamiętacie państwo kilka lat temu ogłaszane były przetargi na dowóz dzieci do szkół. Zostało to zlikwidowane, może warto wysłać zapytania ofertowe lub faktycznie zrobić ten przetarg i podpisać umowę kompleksową z dostawcą, który będzie się wywiązywał z umowy — zaproponował Tomasz Kucmus- sołtys Kozłowa. Zaznaczył, że kilka lat temu była sytuacja, w której prywatny przewoźnik chciał wejść na teren gminy i nie dostał zgody.

Bożena Judycka-sekretarz gminy Kozłowo podkreśliła, że żaden przewoźnik nie ma tylu autobusów i przewoźników, co PKS Mława. — Gdyby jeden kierowca zachorował to dzieci nie byłyby dowiezione do szkół. Zakup biletów miesięcznych został zorganizowany na nasze życzenie— mówiła.

Przy okazji omawiania kolejnego punktu, którym był projekt regulaminu dostarczania wody i odprowadzania ścieków, całkiem przypadkowo radni dowiedzieli się istotnej rzeczy na temat spółki Eko-Kozłowo. Tomasz Kucmus zapytał czy znane są już stawki za wodę i ścieki. Wnioskował także, by zgodnie z obietnicą byłego prezesa, rada gminy zniosła opłatę abonencką. W tym momencie wójt Marek Wolszczak poinformował zebranych, że gmina chce w stu procentach przejąć spółkę Eko Kozłowo.

— Jesteśmy już po rozmowach. Mamy umowę wstępną, najkorzystniej będzie, gdy spłacimy ich w jednej racie, do końca września — mówił wójt. Większość zebranych przyznała, że jest to dobra decyzja.

Na końcu komisji Tomasz Kucmus zapytał czy gmina Kozłowo otrzymała już informację z MON w kwestii składania ofert konkursowych na program ,,Strzelnica w powiecie". Bożena Judycka odparła, że gmina będzie analizować możliwości przystąpienia do programu. Sołtys Kozłowa wnioskował o zabezpieczenie w budżecie środków na ten cel, zaznaczając że ewentualnie można byłoby skorzystać z pieniędzy z funduszu sołeckiego.

zl



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. tede #2600209 | 83.13.*.* 12 paź 2018 11:32

    Gdyby PiS chciał już dawno powstrzymałby budowę ferm wielkopowierzchniowych. Potrafią w innych sprawach przyjąc ustawę wnocy w ciągu kilku godzin, a nad ustawą antyodorową pracują dwa lata i nic. Nie ma norm smrodu , ani sposobów pomiaru , a odpowiedzialność zrzuca się na samorządy!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. łojezu #2599852 | 178.36.*.* 11 paź 2018 22:54

    Nie zdążyli? ....

    odpowiedz na ten komentarz

  3. obserwator #2583443 | 77.71.*.* 18 wrz 2018 22:30

    a ja sie zastanawiam na kiego groma potrzeba strzelnica? jedna na caly powiat wystarczy i powinien tu powiat sie zainteresowac tym tematem :0

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ekspert #2582303 | 178.36.*.* 17 wrz 2018 15:38

    Już widzę te tłumy co zmieniają władzę ... :D

    Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz

  5. bzdura #2582300 | 37.47.*.* 17 wrz 2018 15:34

    Jak są wybory to temat ferm powraca, pisowcy temat nakręcają.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5